W listopadzie br. w Szkole Podstawowej w Potęgowie trwała wyjątkowa akcja "Babciu, dziadku - skąd jesteśmy?". Celem akcji było dotarcie do informacji na temat pochodzenia swojej rodziny przed rokiem 1945.
Data zakończenia II wojny oznaczała opuszczenie tych ziem dla Niemców oraz stopniowe zasiedlanie ich przez ludność polską. Samo zadanie okazało się bardzo interesującym wyzwaniem nie tylko dla dzieci, ale i rodziców, którzy odświeżali rodzinne drogi, wertowali albumy i zasięgali informacji u najstarszych przedstawicieli rodu. Wielu z nas było nierzadko zaskoczonych wiedzą, skąd sięgają ich korzenie. Zebrano w sumie około 370 informacji dotyczących miejsc, skąd przybyli na te ziemie nasi przodkowie w latach powojennych. Oto ciekawe wnioski:
Spora część naszej społeczności (ok. 15%) ma swoje korzenie na Kaszubach. Bardzo duża grupa pochodzi z okolic Kielc i regionu Lublina (po ok. 5%) . Nie brakuje osób, których przodkowie pochodzą z okolic Poznania i Warszawy (po około 4 %) oraz w mniejszym stopniu z rejonu Tczewa, Łodzi, Krakowa czy Bieszczad. Aż 17 % danych pokazuje, że jesteśmy potomkami Kresowiaków- największa ilość pochodzi z okolic Wilna i Lwowa. Gdyby rozbić przedwojenne "Polskie Kresy Wschodnie" na współcześnie istniejące państwa to okazałoby się, że 8% z nas ma korzenie na Ukrainie, 5% na Białorusi i 4% na Litwie.
Ciekawostki:
- 5 osób jako miejsce skąd przybyło wskazało Niemcy
- 3 osoby wskazały, że ich przodkowie do naszej okolicy dostali się z Sybiru
- 2 osoby z Czech, a po 1 osobie - że przyjechały z Włoch oraz Stanów Zjednoczonych
Mimo, że akcja się już zakończyła to mapa z oznaczeniami miejsc skąd pochodzą nasi przodkowie będzie dostępna w grudniu na holu głównym SP w Potęgowie. Każdy, kto chciałby jeszcze zaznaczyć miejsce pochodzenia swoich przodków będzie miał taką możliwość.
Podziękowania dla wszystkich rodziców i dziadków, którzy aktywnie zgłębili swoją własną historię i zechcieli się nią podzielić.
Sławomir Hinca